Forum Air Soft - Gaudium et Gladium Strona Główna Air Soft - Gaudium et Gladium
[ Strona grupy ASgeG]
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Opowiadanie - Popiel

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Air Soft - Gaudium et Gladium Strona Główna -> Wolna trybuna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gumka




Dołączył: 16 Wrz 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ASGeG Warszawa

PostWysłany: Śro 12:20, 17 Wrz 2008    Temat postu: Opowiadanie - Popiel

Historia z życia polskiego żołnierza , czyli krótka opowiastka o edukacji historycznej w armii NATO.

1. ZOMZ - wprowadzenie

W wojsku panuje dyscyplina, żołnierz musi wykonywać polecenia i rozkazy przełożonych oraz przestrzegać regulaminu. Istnieje również system nagradzania i karania żołnierzy za ich czyny. Jedną z kar jest tzw. ZOMZ ( Zakaz Opuszczania Miejsca Zakwaterowania ) tj. pozbawienie przywilejów w postaci przepustek oraz opuszczania pododdziału i koszar. Co jakiś czas ( raz lub kilka razy dziennie ) w zależności od poczucia obowiązku i stanu emocjonalnego dowódców, ogłaszany jest alarm dla ZOMZ-u.
Alarm ten ogłasza Oficer Dyżurny jednostki, zazwyczaj wtedy, kiedy jemu lub jego pomocnikom doskwiera brak pomysłu na dalsze życie lub on sam czuje się wyjątkowo niedowartościowanym tępym „trepem” z ciągotami do sadystyczno – masochistycznych zachowań w stosunku do istot ludzkich, powołanych do zaszczytnej służby dla ojczyzny.
Alarm dla ZOMZ-u polega na tym iż; ukarany delikwent, po ogłoszeniu alarmu musi w pełnym oporządzeniu bojowym ( oprócz broni – bo mógłby w akcie desperacji zrobić sobie lub komuś kuku ) oraz z tym wszystkim co ojczyzna uznała że żołnierz mieć powinien ( tj. cały swój majątek ruchomy otrzymany i posiadany wg. twórców regulaminu ), stawić się w jak najkrótszym czasie ( tzn. błyskawicznie ) na placu apelowym przed sztabem w którym pełni służbę Oficer Dyżurny i jego świta. Gdy delikwent dotrze już na w/w miejsce, rozpoczyna się tzw. test na sprawność intelektualno – bojową, w celu uświadomienia poszczególnemu dzielnemu wojakowi, powagi sytuacji związanej z gotowością obrony ojczyzny ( tzn. Pana Prezydenta i Pana Premiera z rządem oraz organem ustawodawczym razem ). Test ów polega na zadawaniu dość specyficzno - podchwytliwych i inteligentnych ( inaczej ) pytań, dotyczących nie koniecznie spraw związanych z obronnością kraju i racjonalnym bytem człowieka we współczesnym świecie. Negatywna odpowiedź na zadane pytanie powoduje ukaranie delikwenta czynnością „różną”, w celu uzyskania poprawnej odpowiedzi aż do skutku lub odwołania alarmu przez sprawy bardziej interesujące z punktu widzenia zdrowia psychicznego oficera dyżurnego.
Jedną z czynności „różnych” stosowaną podczas powyższego testu przez specjalistyczną ekipę egzaminującą, powołana przez oficera dyżurnego do badania poziomu wiedzy u ukaranych ZOMZ-em, jest tzw. bieg powrotno - rotacyjny do miejsca zakwaterowania, w celu uzyskania informacji na temat zadanego pytania aby po powrocie na miejsce zbiórki alarmowej , udzielić zadowalającą odpowiedź, co jest rzeczą dość skomplikowaną ( z punktu widzenia ukaranego ), ponieważ zadane pytania nie posiadają poprawnych odpowiedzi do chwili zmiany stosunku pytającego do pytanego, lub odwołania alarmu przez Oficera Dyżurnego.
Ciekawostką jest to iż, z reguły ci co zadają pytania, często sami nie znają poprawnych odpowiedzi na nie – co czyni alarm dla ZOMZ-u dość interesującą i pouczającą lekcje dla ukaranych, względem autorytetu przełożonych lub przyszłych dowódców Wojska Polskiego. Zwłaszcza gdy ukarany dostaje rozkaz okopania się na placu apelowym , pokrytym 15-to cm. warstwą zbrojonego betonu w czasie krótszym niż lot pocisku moździerzowego, mając do dyspozycji narzędzia takie jak ; niezbędnik spożywczy ( tj. łyżka, widelec i nóż ), hełm metalowy oraz paznokcie u rak i u nóg ( o zębach już nawet nie wspomnę ).

2. ZOMZ - akcja

Podczas służby wojskowej zostałem ukarany 10-cio dniowym ZOMZ-em za nie wyjście na zaprawę poranną ( tj. 6-cio kilometrowy bieg bez względu na warunki pogodowe, połączony z ćwiczeniami fizycznymi w celu nabrania ochoty na całodniowe durne zajęcia takie jak; sprzątanie rejonów, czyszczenie latryn i froterowanie betonowego korytarza, przygotowujące do sprostania womogom współczesnego pola walki. ).
Pierwszy alarm nastąpił po objedzie. Założyłem oporządzenie bojowe, spakowałem plecak, założyłem hełm i przy ogólnym aplauzie kolegów ( przypominającym do złudzenia doping podekscytowanej publiczności na zawodach sportowych podczas finiszu biegu na 100 m. ) zgromadzonych na korytarzu, udałem się szybko ( na ile pozwalał mi zjedzony wcześniej posiłek ) na plac apelowy. W trakcie przemieszczania się do punktu docelowego, co jakiś czas dołączali do mnie podobnie wyposażeni żołnierze z innych pododdziałów, udających się w tym samym kierunku i w tym samym celu.
Po dotarciu do miejsca zbiórki i zameldowaniu się komu trzeba, zostaliśmy w zwartym szyku o własnych siłach, pod nadzorem groźnie wyglądających młodszych kadetów ze szkoły podoficerskiej o przeciętnym wzroście 1,50 cm i średniej wieku 18 lat, przemieszczeni na boisko sportowe znajdujące się nie opodal sztabu.
Ustawiono nas w szeregu i zaczęto zadawanie pytań. Pytania były dość mało oryginalne, aczkolwiek powodowały tępy ból psychiczny nie tylko u odpowiadających ale i u zadających owe pytania. Po pierwszej serii pytań, bieżnia boiska sportowego, była pełna latających z prędkością światła połyskujących hełmów z doczepionymi do nich żołnierzami , którzy nie mieli pojęcia o poprawnej odpowiedzi na zadane pytanie.
Gdy ukarani wykonali pełną turę okrążeń boiska ( tj. pytający kadeci wypalili po jednym nieśmiertelnym „popularnym bez filtra” ), zostali przywołani i rozpoczęła się druga seria pytań również inteligentnych jak poprzednim razem. Odpowiedzi widocznie były również błyskotliwe, ponieważ bieżnia znów się zapełniła, lecz tym razem kadeci rozpoczęli wysyłać co niektórych bardziej ambitnych w odleglejsze rejony koszar, by rozszerzyć możliwość uzyskania bardziej oryginalnych odpowiedzi.
Oczywiście, nikt z ukaranych nie był skory do takich poświęceń , zwłaszcza że ojczyzna wg, regulaminu każdemu z nich przydzieliła ok. 15 kg niezbędnego majątku ruchomego, razem z oporządzeniem bojowym potrzebnym do przeżycia w ekstremalnych warunkach bojowych. Gdy więc delikwent dostawał rozkaz zdobycia w terenie informacji potrzebnych do udzielenia poprawnej odpowiedzi, znikał za pierwszą napotkaną przeszkodą terenową ( tzn. pagórek. zarośla, budynek i itp.), zalegał, by na spokojnie przeczekać swój limit czasu dany na uzyskanie informacji, które zresztą miał gdzieś ponieważ wiedział że cokolwiek powie – będzie źle. Czas ten spędzał najczęściej na odświeżaniu płuc paląc papieroska i ucinając pogawędki z kolegami niedoli, którzy już tam byli lub właśnie przybywali.
Gdy na boisku przerzedzała się za bardzo ilość biegającego mięsa armatniego, ochotnicy znudzeni paleniem papierosów i wiedzeni poczuciem obowiązku wobec ojczyzny , wracali na boisko by wesprzeć moralnie przebywających tam nieszczęśników z kadetami włącznie.

3. ZOMZ – pytanie

Podczas któreś serii pytań, padło pytanie z gatunku historii wojskowości i wojen narodowych: „Gdzie Popiela myszy zjadły ?”. Nastapiła lekka konsternacja, każdy z ukaranych dostawał owe pytanie i każdy z nich wiedział tyle samo na ten temat co poprzedni delikwent – czyli nic !
Rozpoczęła się rzeź, bez rozkazu i zbędnego wysilania się na odpowiedź, z własnej inicjatywy – pierwszy ... w teren, drugi ... w teren, trzeci ... w teren, czwarty ... w teren, piąty ... w teren, szósty ... stoi ! Zna odpowiedź ?! To byłem Ja !
W szkole miałem piątkę z historii, od godziny z 15-toma kg. na plecach biegam jak głupi po całych koszarach, papierosy już mi się skończyły, było zimno i zaczął padać śnieg, - miałem już tej zabawy serdecznie dość ! Kadet który mnie obrabiał był z Krakowa ( ja byłem z Warszawy – nie lubił mnie z zasady, ja go również lecz z powodu Jego funkcji „kata”). Postanowiłem pokazać mu że na głupiego nie trafił !
„W mysiej Wieży!” – wykrzyczałem, rozdziawiając gębę w uśmiechu od ucha do ucha ( pomyślałem – nareszcie go mam, zostanę zwolniony z dalszych pytań ). „Niewłaściwa odpowiedź, biieeeeg na kompanie dowiedzieć się !!!” – usłyszałem.
Lecę.

4. ZOMZ - odpowiedź

Dobiegam do najbliższego budynku, chowam się za winkiel. Kurde, o co mu chodzi, przecież Króla Popiela myszy dopadły właśnie w wieży, która była ostatnim szańcem obrony i tam wg. legendy go zjadły. Stąd nazwa – „Mysia wieża”. Myślę. Mimo braku nikotyny umysł pracuje na pełnych obrotach, nagle myśl - MIASTO !. Chodzi mu pewnie o miasto !. Kurde ale gdzie to było ?! Rozglądam się i szukam kogoś kogo mógłbym zapytać. Do swoich nie będę biec bo to na drugim końcu koszar. Patrzę. Jest żołnierz który odgarnia śnieg przed budynkiem. Lecę. Podbiegam do niego, młody, z dzikiego poboru - przerażony. Nie dziwie mu się. Jest w armii od dwóch tygodni, żołnierza w pełnym rynsztunku bojowym widział z daleka lub w telewizji, a tu leci do niego jakiś wariat ubrany jak na wojnę, ryj czerwony, gil jak krawat, pot mu cieknie z pod hełmu, mundur zaświniony od czołgania. Stoi jak wryty, pełny wytrzeszcz, blady jak śnieg. Krzyczę do niego „ Te ! Młody, Gdzie Popiela myszy zjadły ?!” .Na pytanie odpowiada pytaniem: „ Aaa ... z KTÓREJ KOMPANI ?”.

5. ZOMZ – epilog

Szok, luz na maksa. Pomyślałem wtedy. Ten to będzie w armii miał dobrze. Zdolny człowiek, prawdziwy artysta. Nikt i nic go nie ruszy. Debil albo przyszły polityk – na jedno wychodzi, jak w życiu.

( opowiadanie „Popiel” - wszelkie prawa autorskie – zastrzeżone. Copyright © 2005 by Tomasz W.Jefimow nick Gumka )
e-mail: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez gumka dnia Śro 12:21, 17 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Air Soft - Gaudium et Gladium Strona Główna -> Wolna trybuna Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin